STREFA WIEDZY

​Soja – trzy wyzwania na starcie

2025-05-23

​Soja – trzy wyzwania na starcie Każda wiosna jest inna –  ta bieżąca również. Producentom soi przyniosła ona sporo wyzwań, zarówno związanych z przymrozkami, niedoborami wody, jak i intensywnym żerowaniem gołębi.

Ciepła i wyjątkowo sucha pierwsza połowa kwietnia stworzyła sprzyjające warunki do przygotowania pól do siewów soi. W wielu regionach kraju wysiano ją wcześnie, bo w 2. dekadzie miesiąca, co niesie ze sobą liczne korzyści. Z jednej strony pozwala to lepiej wykorzystać dostępną w glebie wilgoć – potrzebną do pęcznienia nasion, kiełkowania, równomiernych wschodów i wreszcie lepszego ukorzenienia się roślin – a z drugiej sprzyja skuteczniejszemu działaniu herbicydów doglebowych. Wczesny siew ogranicza również ryzyko zniszczeń zasiewów spowodowanych żerowaniem gołębi.
 

To już nie przymrozki, a mrozy


Choć ryzyko przymrozków do połowy maja nie jest niczym nadzwyczajnym, to tegoroczne spadki temperatury okazały się wyjątkowo silne i długotrwałe.
W niektórych regionach – szczególnie na północy kraju – sięgały przy gruncie nawet -9°C. Dwie pierwsze dekady maja były zimne, co zahamowało rozwój roślin na plantacjach. „Soja siana 20 kwietnia ma dopiero pierwszą parę liści, a na cały tydzień są zapowiadane przymrozki – czy sobie poradzi?” – pytali z niepokojem rolnicy.
 

– Zgodnie z wynikami doświadczeń prowadzonych przez COBORU, soja w fazie pierwszych liści właściwych potrafi przetrwać spadki temperatury nawet do -5°C. To często znajdowało potwierdzenie w praktyce. Otóż w wielu lokalizacjach soja zdążyła wzejść jeszcze przed nadejściem chłodów, a mimo to nie zaobserwowano istotnych uszkodzeń mrozowych siewek. W pojedynczych przypadkach odnotowano przemrożenie liści właściwych, jednak nie prowadziło ono do obumarcia roślin ani konieczności likwidacji plantacji. Dużą zaletą soi jest jej wysoka zdolność do regeneracji. Jeśli szyjka korzeniowa nie zostanie uszkodzona przez mróz, roślina w miejscu uszkodzeń często wytwarza pędy boczne.


Emilia Fink-Podyma, prezes Stowarzyszenia Polska Soja

Wbrew obawom, soja – mimo niesprzyjających warunków – wykazała dużą odporność na wiosenne spadki temperatury. Co więcej, długo wyczekiwane opady, które pojawiły się w połowie maja, wyraźnie poprawiły sytuację na plantacjach. Natomiast zapowiadane ocieplenie daje nadzieję na dalszy, prawidłowy rozwój roślin.
Gołębie – największy problem późnych siewów

Chociaż w ostatnich tygodniach liczne obawy wywoływały przymrozki, to w opinii wielu rolników największym problemem okazało się żerowanie dzikich gołębi grzywaczy. Szkody były szczególnie dotkliwe na plantacjach zakładanych pod koniec kwietnia. Ze względu na panujące chłody, soja przez długi czas pozostawała w fazie liścieni, co znacznie zwiększyło ryzyko uszkodzeń powodowanych przez te ptaki.
 

– Termin ten pokrywa się z okresem lęgowym gołębi. Soja jest szczególnie podatna na uszkodzenia w swoich najwcześniejszych fazach rozwojowych – od momentu, gdy kiełkujące nasiona przebijają się przez glebę (BBCH 09), aż do wytworzenia pierwszej pary liści właściwych (BBCH 12). Okres ten trwa zazwyczaj 6-7 dni. Młode rośliny mają wówczas słodki smak i są bogate w białko, minerały oraz witaminy, co czyni je wyjątkowo atrakcyjnym źródłem pożywienia dla ptaków. To właśnie wtedy szkody wyrządzane przez gołębie mogą być najbardziej dotkliwe.


Mariusz Wojtyna, ekspert ds. uprawy soi w Stowarzyszeniu Polska Soja

W odróżnieniu od przymrozków, od których można ubezpieczyć uprawy, szkody wyrządzone przez ptaki nie są objęte żadnym programem ubezpieczeniowym. Tymczasem straty mogą być ogromne, sięgające nawet całkowitego zniszczenia wschodów.
 

Najskuteczniejsze metody ograniczania szkód powodowanych przez gołębie to:


    1. wczesny termin siewu, który pozwala wyprzedzić okres lęgowy gołębi i związane z tym intensywne żerowanie;
    2. głębszy siew, dzięki któremu rośliny wschodzą z dobrze rozwiniętymi liścieniami, a często już z widocznymi liśćmi właściwymi, co skraca okres największej podatności soi na uszkodzenia;
    3. stosowanie aminokwasów pochodzenia zwierzęcego, których intensywny zapach działa odstraszająco na te ptaki;
    4. ustawianie tyczek z wabikami (porcja świeżego mięsa), które przyciągają drapieżniki i odstraszają gołębie z pól.

Warto pamiętać, że szkody mogą powodować również gołębie domowe. W przypadku posiadania własnej hodowli dobrym rozwiązaniem jest tymczasowe zamknięcie ptaków w okresie wschodów soi. Jeśli jednak problem dotyczy gołębi należących do sąsiadów, warto porozumieć się z nimi i poprosić o wsparcie w ograniczeniu ich aktywności.

Ryzyku zniszczeń przez gołębie można również całkowicie zapobiec, decydując się na bardzo późny termin siewu. Paweł Stączek z Podkarpacia wskazuje na skuteczność takiego rozwiązania: wysiewa soję po zbiorze jęczmienia ozimego, zazwyczaj około 25 czerwca. Jak podkreśla, o tej porze ptaki nie stanowią już zagrożenia dla plantacji, a siewki rozwijają się bez zakłóceń. Warto jednak pamiętać, że tak późny siew wiąże się z innymi wyzwaniami (większe ryzyko suszy, siew odmian o bardzo krótkiej wegetacji, późne dojrzewanie i niższe plonowanie).
 

Zalecenia na najbliższe dni


Siewy soi są już w większości regionów kraju zakończone. Na plantacjach w południowej Polsce, gdzie wykonano je w optymalnym terminie, rośliny osiągnęły fazę pierwszego trójlistka. Jednak z uwagi na znaczne ochłodzenie, ich wzrost nieco wyhamował. Soja – jako gatunek ciepłolubny – potrzebuje wyższej temperatury, żeby wznowić intensywną wegetację. Z kolei na północy kraju soja dopiero wschodzi lub znajduje się w fazie rozwijania pierwszych liści właściwych. Pojawiają się również doniesienia, że uprawą soi zaczynają się interesować rolnicy utrzymujący bydło – w niektórych gospodarstwach w połowie maja wykonywano siewy po zbiorze zbóż na kiszonkę.

Obecnie producenci soi powinni zwrócić szczególną uwagę na:
    • redukcję zachwaszczenia – zalecamy nalistne stosowanie imazamoksu w dawce dzielonej. W zwalczaniu chwastów dwuliściennych skutecznym rozwiązaniem może być zastosowanie preparatu Taurus. Uwaga: zabiegów tych nie należy łączyć!
    • obserwację szkodników (rusałka osetnik);
    • monitoring chorób grzybowych.

Tegoroczna wiosna jeszcze raz pokazała, jak duże znaczenie w produkcji rolnej ma elastyczność i umiejętne zarządzanie ryzykiem. Wczesne siewy soi – mimo zagrożenia przymrozkami – w wielu gospodarstwach przyniosły wymierne korzyści, pozwalając uniknąć zarówno deficytu wody, jak i szkód spowodowanych przez gołębie. W nadchodzących tygodniach ważne będzie bieżące monitorowanie plantacji i szybka reakcja na pojawiające się zagrożenia ze strony agrofagów.

Dziękujemy! Twój formularz kontaktowy został wysłany.
Błąd! Twój formularz nie został wysłany, spróbuj ponownie.